Inicjatorami akcji były dwa stowarzyszenia kibiców Realu Madryt (Pena Barajas oraz Pena la Clasica), które zamówiły w sumie 45 tysięcy sztuk masek z nadrukowaną twarzą Cristiano Ronaldo. Przygotowane maski zostały rozdane kibicom, którzy zasiedli na trybunach podczas meczu Ligi Mistrzów przeciwko Galatasaray Stambuł. Oprócz tego na stadionie pojawił się także wielki transparent, który głosił, że portugalski napastnik jest głównym kandydatem do zdobycia Złotej Piłki.
Akcja miała być formą wsparcia dla Cristiano Ronaldo po tym jak kontrowersyjnie wobec niego zachował się Joseph Blatter. Prezes FIFA publicznie wyśmiewał się z Portugalczyka podczas październikowej konferencji zorganizowanej na Uniwersytecie Oksfordzkim. Szwajcarski działacz stwierdził wówczas, że gdyby to on miał wybrać zdobywcę Złotej Piłki to bezapelacyjnie byłby to Lionel Messi.
We wtorek do zachowania Seppa Blattera odniósł się także legendarny zawodnik Realu Madryt - Alfredo di Stefano, który powiedział: Joseph Blatter chciał zabłysnąć swoim dowcipem. Problem w tym, że żarty pod adresem Ronaldo zupełnie mu się nie udały. Tymczasem Cristiano jest rzeczywiście najlepszym graczem na świecie.
Sam bohater zorganizowanej akcji środowy mecz oglądał z trybun w związku z drobnym urazem odniesionym w sobotnim spotkaniu Primera Division przeciwko Almerii gdzie zdobył jednego gola.
/ Cris