W piątkowy wieczór odbędą się pierwsze mecze barażowe decydujące o tym, które cztery reprezentacje z Europy uzupełnią grono finalistów Mistrzostw Świata 2014. Na te spotkania zostało powołanych kliku piłkarzy grających na co dzień w Realu Madryt.
Najpierw od godziny 20:00 będziemy trzymać kciuki za Lukę Modricia i jego Chorwację, która w wyjazdowym meczu zmierzy się z Islandią. Reprezentacja z Bałkanów jest zdecydowanym faworytem spotkania i przewiduję się, że bez problemu powinna sobie poradzić z najsłabszym zespołem w tegorocznych barażach.
Kolejne mecze rozpoczną się o 20:45. Najciekawszym z nich będzie spotkanie Portugalii ze Szwecją, które zapowiadane jest jako pojedynek Cristiano Ronaldo i Zlatana Ibrahimovica. Oprócz portugalskiego super snajpera w kadrze zespołu z Półwyspu Iberyjskiego są także dwaj inni zawodnicy Królewskich - Pepe oraz Fabio Coentrão, którzy mają szansę na występ od pierwszej minuty.
W innym spotkaniu Ukraina na własnym stadionie podejmie Francuzów w składzie, których jest dwóch piłkarzy Realu Madryt. Są to Raphael Varane i Karim Benzema. Przewiduję się, że ten pierwszy powinien wyjść na boisko w wyjściowym składzie a napastnika Królewskich zobaczymy prawdopodobnie na ławce rezerwowych.
W ostatniej barażowej parze Grecja zmierzy się z Rumunią. Jest to jedyne spotkanie, w którym nie zobaczymy żadnego piłkarza Los Blancos. Obie drużyny są do siebie bardzo zbliżone i ciężko wskazać jest wskazać zdecydowanego faworyta. Ja osobiście wskazałbym na drużynę Rumunii, która wydaję się mieć więcej klasowych piłkarzy.
/ Cris